Wychodzimy z "ziemi"
Pomału wychodzimy z ziemi, czas błota i braku widocznych efektów pomału sie kończy
Pomału wychodzimy z ziemi, czas błota i braku widocznych efektów pomału sie kończy
Udało sie, pomimo przeciwności pogodowych ławy zalane, etap najwiekszego błota myślę że za nami teraz już tylko w górę, chociaż wiem że to dopiero początek.
Tak jak na początku straciliśmy wenę do całej budowy ( w Bielsku Białej formalności z pozwoleniem schodzą ok. roku) to teraz nie do końca się odnajdujemy w nowej rzeczywistosci... praca, obowiązki budowa...chyba zwariujemy a to dopiero początek. Ledwo wytyczyli w poniedziałek już dzisiaj zalali ławy.
Wszystko już gotowe i czeka, wykonawca jest, prąd i studnie głębinową wywierciliśmy.Geodeta umówiony, garaż postawiony można już zwozić podstawowe materiały i narzędzia. Z niecierpliwością spoglądamy w niebo w oczekiwaniu na dodatnie temperatury i pierwsze "wbicie łopaty"